wtorek, 27 sierpnia 2013

Piknik, już nie letni jeszcze nie jesienny

Dziś piknikowaliśmy w parku julianowskim. Chłopcy, jak to chłopcy głównie zajęci byli sprzętem. Reperowali, jeździli, spadali, ścigali się. Okazało się, że któlewicz świetnie sobie radził na rowerku do biegania. Możliwe, że niebawem znajdzie się on na liście "do kupienia" :)


     Pełen profesjonalizm - kosz piknikowy!



     Ścigamy się!





     Dokąd on jedzie?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz