piątek, 29 marca 2013

pakowanie

Jutro rano wyruszamy na święta do dziadków.

piątek

Wczorajszy dzień przechorowałam - zatrucie... musiałam opracować system, jak się zająć dzieckiem nie mając kompletnie na to siły. Ratowały mnie bajki, leżenie na dywanie pod kołdrą, pod drzwiami do łazienki - podnosiłam nogi a synek przebiegał pod nimi, ubaw miał wielki, bo robił sobie tunele pod kołdrą. Jakoś dałam radę a nawet przespaliśmy się 1,5h. Teraz nie wiem, co gorsze, moja, czy synka choroba. Jak jemu coś dolega, to serce mnie boli i zrobiłabym wszystko żeby mu pomóc. Z kolei moja choroba powala mnie i nie mam kompletnie energii a nieraz nawet możliwości zajęcia się nim. I co robić z marudzącym dzieckiem, które oczekuje od ciebie, że będziecie czytać książki, budować wierze, skakać, biegać...

środa, 27 marca 2013

ZOO


I NIECH MI KTO POWIE, ŻE NIE WYGLĄDAJĄ JAK LUDZIE... RYCZEĆ MI SIĘ CHCIAŁO...




W ZOO PUSTO, ZWIERZAKI POCHOWANE ALE MOGLIŚMY JE OGLĄDAĆ W PAWILONACH, SYNKOWI BARDZO SIĘ PODOBAŁO, JA NIGDY NIE PRZEPADAŁAM ZA OGLĄDANIEM ZWIERZĄT W KLATKACH... A DZIŚ TE MAŁPY PORUSZYŁY MNIE DO GŁĘBI...  ZAWÓD TYKLKO BYŁ WIELKI, BO NIE ZOBACZYLIŚMY MISI, SPAŁY CHYBA, GDZIEŚ UKRYTE... NIE POCZUŁY WIOSNY? MYŚLĘ, ŻE WYBIERZEMY SIĘ JESZCZE DO ZOO, JAK JUŻ ZROBI SIĘ CIEPŁO.

mały lekoman (po tatusiu...)





greenmama

butki ecofeet

sobie kupiłabym te

ale synek na pewno uradowałby się na widok tych



wtorek, 26 marca 2013

wspomnienie łodzi





mali przyjaciele

CUDOWNE JEST, ŻE MOJE DZIECKO ZASYPIA O 19.30. TO, ŻE BUDZI SIĘ POMIĘDZY 6 A 7 RANO JEST OKRUTNE... PRZYZNAJĘ SIĘ - NIE JESTEM W STANIE WYJŚĆ Z ŁÓŻKA O TAKIEJ GODZINIE.. MÓJ SYN DOSTAJE TALERZ OWOCÓW I... OGLĄDA BAJKI, AŻ JA DOJDĘ DO SIEBIE. NA USPRAWIEDLIWIENIE DODAM, ŻE JEST TO JEDYNY MOMENT W CIĄGU DNIA, KIEDY SYNEK MA KONTAKT Z MONITOREM (TV NIE MAMY)

"WELCOME TO THE ZOO" ALISON JAY

DZIŚ ODKRYŁAM NOWĄ (OTWARTA OD GRUDNIA) KSIĘGARNIE DLA DZIECI Bullerbyn NA CHMIELNEJ 10.

OCZYWIŚCIE ZOBACZYŁAM KSIĄŻKĘ.... ILUSTRACJE, TAKIE JAK LUBIĘ. NA KAŻDEJ STRONIE TRZEBA ZNALEŹĆ UKRYTEGO STRUSIA I NIE JEST TO TAKIE PROSTE. CIEKAWIE SĄ TEŻ UKAZANE PODOBIEŃSTWA MIĘDZY LUDŹMI I ZWIERZĘTAMI :)
PRZEJRZAŁAM WIĘCEJ KSIĄŻEK TEJ AUTORKI I WSZYSTKIE SĄ GODNE POLECENIA!


BEST JOB

TAK MNIE NASZŁO, BO ZDARZAJĄ SIĘ DNI, ŻE NAJZWYCZAJNIEJ W ŚWIECIE SŁABO CI SIĘ ROBI NA MYŚL, ŻE TRZEBA ZROBIĆ ŚNIADANIE, PRZEWINĄĆ, POZMYWAĆ, PRZEBRAĆ, UBRAĆ, WYJŚĆ NA SPACER, PILNOWAĆ, OGARNIAĆ, POCIESZAĆ, WYSŁUCHIWAĆ PŁACZU, POPRAWIAĆ, GOTOWAĆ, KARMIĆ, ZMYWAĆ, UŚWIADAMIASZ SOBIE, ŻE W CIĄGU CAŁEGO DNIA JEDYNĄ DOROSŁĄ OSOBĄ Z KTÓRĄ ROZMAWIAŁAŚ BYŁA PANI W SKLEPIE ... TAK JAK WCZORAJ, PRZEDWCZORAJ, JUTRO I POJUTRZE.... 
SĄ TAKIE DNI ALE SĄ I INNE   :)

niedziela, 24 marca 2013

Kalimba




uuuuuuuuuuuuuu (jedzie ciuchcia!)





Kalimba, to zdecydowanie moja ulubiona kawiarnia!
Synek po raz pierwszy odważył się wejść po kręconych schodkach na górę, gdzie ukryty jest domek dla dzieci. Nie wiem, kto miał więcej obaw, on czy ja. Schodki są zabudowane i dorosły z trudem musiał by się tam wcisnąć. Natomiast tego, co dzieje się w domku na górze w ogóle nie widać. Pozostawało mi jedynie siedzieć i nasłuchiwać. Zabawa był przednia, dziecko moje nie miało zamiaru schodzić. Okazało się również, że nie miał większych problemów ze schodami. Tak mu się spodobało, że specjalnie zrzucał klocki na dół, żeby po nie zejść a potem wdrapywał się z powrotem na górę :)