środa, 24 października 2012

butelka

Właściwie powinnam zmienić nazwę tego posta, bo odstawiając królewicza od cyca nie przerzuciliśmy się jednak na butlę. Wszystko może się jeszcze zmienić, więc na razie tak zostanie.
Muszę się pochwalić, bo ostatniej nocy wykazałam się wyjątkową stanowczością i nie było ani razu cyca, nawet rano. Najgorzej (najdłużej trwał płacz) było od 23 do północy. Później budził się jeszcze z 3x ale był chyba śpiący tak samo, jak ja i szybko się poddawał i zasypiał. Spał do 7!!! co ostatnio się nie zdarzało, pobudka zazwyczaj była po 6. Jestem podbudowana i teraz zaczynam wierzyć, że się uda :) Znalazłam też informację, że picie szałwi wpływa na zmniejszenie laktacji. Ja, co prawda, mam już bardzo mało mleka ale może, jak mi w ogóle zniknie, to synek się szybciej zniechęci.
Rano podałam mu znowu jogurt z tartym jabłkiem i czekamy na rezultat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz