Dziś ku mej radości kasza została przyjęta z entuzjazmem, wciągnął ok. 200ml. Nie mam pojęcia czy to dużo, czy mało. Są jednak też minusy spożywania kaszki - trochę go przytyka, dziś się ciut pomęczył z kupą...
Po butli dopchnął się odrobinę piersią ale nie zasnął przy niej. Padł godzinę później po łóżkowych szaleństwach.Fascynacja włączaniem i wyłączaniem lampki trwa :)
22:20 pobudka ale szybko udało się zasnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz