czwartek, 21 marca 2013

różności


Jednak synek mnie przekonał i kupiłam mu "Gdzie jest moja czapeczka?" Po kilkakrotnym jej przeczytaniu zaczęłam doceniać prostotę rysunków :)


Druga książeczka to "Bajka o drzewie". Szczerze mówiąc, przy wyborze zasugerowałam się imieniem autorki oraz tym, że również jest historykiem sztuki :) W domu okazało się, że książka podoba nam się zarówno pod kątem tekstu, jak i ilustracji.

Synek gotowy do wyjścia - miś jest, piciu jest, kluczyki do auta są!

Mamo, chodź już!

Kupiłam kredki do rysowania w wannie - super!

Hula hop posłużyło nam jako cel do wrzucania klocków :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz