Kupiłam dawno upatrzoną książkę z myślą o sobie ale okazało się, że barwne i fantastyczne ilustracje równie bardzo podobają się królewiczowi :) są misie i ciuchcia (metro) - to najważniejsze
Do tekstu synek musi jednak sporo dorosnąć, za to ja się zaczytuję...
"W mieście nieustannie gubię drogę
bez przerwy źle wsiadam
i błędnie wysiadam.
Często nie wiem gdzie jestem, ani dokąd zmierzam."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz