DACH, TO NOWE ULUBIONE SŁOWO SYNKA. DACH, CZYLI ROBIMY SKRYDĘ ALBO CHOWAMY SIĘ POD KOCEM ALBO... ROBIMY DACHY Z KSIĄŻEK. TAK UPŁYNĄŁ NAM DZISIEJSZY PORANEK. OKAZAŁO SIĘ, ŻE KSIĄŻKI MOŻNA NIE TYLKO CZYTAĆ I OGLĄDAĆ ALE MOŻNA ROBIĆ DOMKI, WIERZE, MOŻNA SIĘ PRZEZ NIE PRZECISKAĆ ALBO PRZEZ DZIURKI (CZYLI DASZKI) PRZEKŁADAĆ MNIEJSZE LUB WIĘKSZE (Z UPOREM) KSIĄŻKI :)
|
TU SYNEK ROBI: "AKUKU" PRZE DZIURKĘ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz