piątek, 18 października 2013
Żłobek, dzień 11, 12
Żłobek dzień 11
Wczoraj rano synek się pyta, czy jedzie do żłobka, odpowiadam, że tak. Marudzenie. Pocieszam, więc, że będzie jego kolega Szymek i że trzeba go pocieszyć, bo on dopiero zaczyna chodzić i jest mu smutno. Podziałało. Synek bez marudzenia wysiadł z samochodu i pobiegł Szymkowi na ratunek. Nie płakał, kiedy wychodziłam. W ciągu 2,5 h miał chwilę słabości ale bez dramatów!
Żłobek dzień 12
Dziś rano pyta się czy jedziemy do żłobka. Odpowiadam tak. "Mogę wziąć zabawki?" Możesz. Pakuje zabawki do pudełka. "Jedziemy!" Pierwszy raz byliśmy przed 10, dziecko jechało do żłobka z pudełkiem zabawek na kolanach, radosne, nie marudzące!!!!!!! Sam wszedł do salki, dał mi buziaka i zaczął się bawić. Nie wiem, co było dalej, bo wyszłam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz