Zaczęło się "to nie, to, paski, żółte, długie...". Chodzi rzecz jasna o ubranie! Razu pewnego podczas wieczornego oglądanie Welcome to the Zoo, mama powiedziała Dzidziolowi " o patrz kochanie wyglądasz, jak zebra, masz piżamkę w biało czarne paski!". Od tej pory śpimy tylko w paskach.... A co jeśli piżama brudna? Bluzka w paski ale spodnie zielone i co robić? Płacz i lament i trzeba wymyślać historię o zebrze, która zakłada na noc zielone spodnie... Jakoś przeszło ale faza na paski została, więc jesteśma opaskowani w dzień i w nocy...
Dziś z kolei, w książce jedli lody, więc Dzidziol też chce... Co tu robić, biorę śmietanę, mieszam z mufinką i wmawiam dziecku, że to lody jagodowe. Podejrzliwie patrzył ale jak mu pokazałam pudełko ze śmietaną, przyznał, że wygląda, jak lody. Nawet trochę zimne było. Niebawem już pewnie takie akcje nie przejdą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz