niedziela, 9 czerwca 2013

I po hushu

Piszę szybko i krótko. Hush hush i po hushu... Znowu nastawiłam się chyba na zbyt wiele. I zawsze zapominam, że jnieznoszę tłumów i po 3minutach mam dosyć. A tłum był okrutny! Zawiodłam się na asortymencie firm, które lubię. Było dużo więcej ubranek dla dziewczynek, ubranka dla chłopców jeśli były, to duże rozmiary albo coś. No jednym słowem poszłam z kieszeniami wypchanymi kasą ;) a kupiłam zaledwie kilka rzeczy :(
Chustka na szyję fluffy colours, bluza mr moon firmy kids on the moon, mają bardzo fajne rzeczy ale głównie dziewczęce, nerka boska's teddies, krokodyl alelale, za którego bardzo dziękujemy, bo dostaliśmy ogromny rabat!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz