piątek, 22 lutego 2013

ustępowanie

" Pada deszcz, a maluch chce na spacer. Nie chce mi się. Ani wychodzić, ani moczyć butów, ani nieść dziecka razem z parasolem. Odmawiam. Ale on siada przy drzwiach i mówi, że chce. Bierze kalosze, szuka parasola. Chce. To nic, że pada. “Trzeba ka(losze), trzeba pa(rasol)”. Siadam obok. Głośno się zastanawiam. “Zależy Ci? Dobrze. Pójdziemy”. I idziemy. Biegamy po kałużach. Cieszę się, że dałam się namówić."

więcej tu ja kwoka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz