Oczywiście kupiliśmy "Cztery zwykłe miski". Spotkanie, jak zawsze bardzo ciekawe, to chyba dlatego, że prowadząca wkłada w to całą siebie. Widać pasję, miłość do książek, a co mnie ujmuje najbardziej, to że dzieci podczas tych zajęć są traktowane, może nie jak dorośli ale z pełnią szacunku i zrozumienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz