czwartek, 20 marca 2014
ulubiona książka
Nie wiem od czego to zależy ale są książki, które mój synek kocha od pierwszego przeczytania. Taką miłością zapałał do Pomelo śni. Czytamy i oglądamy ją kilka razy dziennie! Jak zawsze w takich sytuacjach chcę kupić kolejną część ale boję się, że będzie tak, jak w przypadku Findusa i Misia Paddingtona. Synek szaleje za konkretną książką i kolejne części nie wzbudzają w nim już takiego zachwytu. Są jednak wyjątki np. seria Mamoko - wszystkie książki cieszą się jednakowo dużym zainteresowaniem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz